Pustynie kojarzą się raczej z Afryką czy Ameryką Południową, jednak okazuje się, że Polska również ma swoje małe Sahary - obszary piaszczyste, na których panują surowe warunki.
Kluczowe wnioski:- W Polsce znajduje się kilka pustyń, m.in. Pustynia Błędowska, Pustynia Siedlecka czy Pustynia Borów Dolnośląskich.
- Są to tereny piaszczyste o specyficznym krajobrazie, warte odwiedzenia podczas wycieczki po Polsce.
- Niestety wiele z tych pustyń zarasta roślinnością, dlatego warto się tam wybrać, póki jeszcze istnieją.
- Pustynie powstały w wyniku naturalnych procesów oraz działalności człowieka.
- Z pustyniami wiąże się wiele ciekawych legend i opowieści.
Największa pustynia w Polsce
Największą pustynią w Polsce jest Pustynia Błędowska, zwana również "polską Saharą". Rozciąga się na obszarze około 33 km2 w okolicy Dąbrowy Górniczej i Olkusza. Choć znajduje się w środku Polski, krajobrazem przypomina prawdziwą afrykańską pustynię - występują tu rozległe, piaszczyste przestrzenie.
Pustynia Błędowska powstała w wyniku naturalnych procesów, a także działalności człowieka. W plejstocenie obszar ten pokryty był lądolodem, który po ustąpieniu pozostawił duże ilości piasku. Z czasem piasek zaczął porastać roślinnością. Dopiero intensywna wycinka lasów odsłoniła go na nowo.
Choć kiedyś Pustynia Błędowska była prawie całkowicie pozbawiona roślinności, obecnie w dużym stopniu zarosła drzewami i krzewami. Nadal jednak robi niesamowite wrażenie, szczególnie przy wysokich temperaturach, kiedy panuje tu prawdziwie pustynny klimat.
Legendy związane z Pustynią Błędowską
Z Pustynią Błędowską związanych jest wiele barwnych legend. Jedna z nich mówi, że powstanie pustyni spowodował rozgniewany diabeł. Chciał on zasypać kopalnie srebra i ołowiu, by przeszkodzić ludziom w wydobyciu. Jednak niesiony znad morza piasek okazał się zbyt ciężki i runął, zanim dotarł do celu.
Inna legenda wiąże się z ucieczką Twardowskiego przed diabłem. Podczas pościgu ogień buchający z piekielnych wrót spalił całą roślinność, pozostawiając jedynie nagą skałę.
Pustynia na Jurze Krakowsko-Częstochowskiej
Oprócz Pustyni Błędowskiej, na terenie Polski znajduje się jeszcze jedna znana pustynia - Pustynia Siedlecka. Leży ona na Jurze Krakowsko-Częstochowskiej i zajmuje obszar około 30 hektarów.
Podobnie jak inne polskie pustynie, powstała w wyniku naturalnych procesów geologicznych. Jest pozostałością dna morskiego z okresu jury. Odsłonięta została na nowo przez człowieka w trakcie intensywnej wycinki lasów.
Pustynia Siedlecka charakteryzuje się bardzo urozmaiconym krajobrazem - występują na niej wysokie wydmy sięgające nawet 30 metrów wysokości. Panują tu surowe warunki przypominające prawdziwą pustynię. W upalne dni można zaobserwować zjawisko fatamorgany.
Legendy o początkach Pustyni Siedleckiej
Podobnie jak z Pustynią Błędowską, także i z Pustynią Siedlecką związana jest barwna legenda. Opowiada ona o pościgu diabła za Twardowskim, który uciekając na kogucie, ledwo uniknął piekielnych wrót. Jednak wydostający się z nich ogień strawił całą roślinność, pozostawiając goły piasek.
Pustynia w samym sercu lasu
Pustynia Borów Dolnośląskich to wyjątkowa pustynia w Polsce, gdyż znajduje się w środku rozległego kompleksu leśnego. Rozciąga się na powierzchni około 160 hektarów w okolicach Żagania i Szprotawy.
Powstanie tej pustyni zawdzięczamy wojsku, które od 1945 do 1992 roku prowadziło tam intensywne ćwiczenia i manewry. Ciężki sprzęt wojskowy zniszczył roślinność, odsłaniając piaszczyste podłoże.
Choć Pustynia Borów Dolnośląskich leży w lesie, przypomina typowy pustynny krajobraz. Występują tu rozległe piaski, a nieliczna roślinność (głównie niska) ledwo sobie radzi w surowych warunkach.
Pustynia Borów Dolnośląskich pokazuje, że pustynie mogą powstawać nie tylko w naturalny sposób, ale również za sprawą niszczycielskiej działalności człowieka.
Pustynia powstała z winy wojska
Jak wspomniano wcześniej, Pustynia Borów Dolnośląskich zawdzięcza swoje powstanie działalności wojska, które niszczyło tamtejszą roślinność.
1945-1992 | Okres, kiedy wojsko niemieckie, a później radzieckie prowadziło intensywne ćwiczenia na tym terenie, niszcząc roślinność. |
160 ha | Maksymalny zasięg Pustyni Borów Dolnośląskich, gdy była całkowicie pozbawiona roślin. |
Działania wojska spowodowały zniszczenie naturalnej szaty roślinnej i odsłonięcie piasku. Powstała w ten sposób prawdziwa pustynia śródlądowa, choć otoczona lasami. Niestety po wycofaniu się wojsk, Pustynia Borów Dolnośląskich zaczęła stopniowo zarastać.
Sukcesja roślinna na Pustyni Borów Dolnośląskich
Opuszczona przez wojsko Pustynia Borów Dolnośląskich zaczęła podlegać naturalnemu procesowi sukcesji roślinnej. Polega on na stopniowym zasiedlaniu terenu przez kolejne gatunki roślin, aż do odtworzenia pierwotnej roślinności.
Początkowo na piaskach pojawiły się skąpe porosty, mchy i trawy. Z czasem przybyły karłowate sosny, brzozy i wrzosy. Obecnie roślinność coraz intensywniej opanowuje Pustynię Borów Dolnośląskich, która za kilkadziesiąt lat może zniknąć pod jej naporem.
Pustynia zarosła lasem
Niestety, większość polskich pustyń ulega stopniowemu zalesieniu. Proces ten najlepiej widać na przykładzie Pustyni Starczynowskiej, dawniej zwanej Dziadowskimi Piachami.
Leży ona w pobliżu Olkusza i podobnie jak inne pustynie, powstała w wyniku nadmiernej wycinki drzew. Jednak po kilkudziesięciu latach podjęto decyzję o ponownym zalesieniu tych terenów. Obecnie pustynia prawie w całości zarosła sosnami, brzozami i wierzbami.
- Pustynia Starczynowska w 1949 roku - zalesienie ze względów ochronnych
- Obecnie pustynia niemal całkowicie zarośnięta drzewami i krzewami
Podobny los spotkał też inne polskie pustynie, które coraz bardziej znikają z krajobrazu. Tym cenniejsze stają się takie obiekty jak Pustynia Błędowska, która pomimo częściowego zalesienia, wciąż zachowała swój wyjątkowy, pustynny charakter.
Pustynie znikają w oczach
Niestety większość polskich pustyń ulega postępującej sukcesji roślinnej, w wyniku której stopniowo znikają z krajobrazu. Proces ten dobrze ilustrują losy Pustyni Ryczowskiej.
Leżała ona niegdyś w pobliżu Zawiercia i była częścią rozległego obszaru pustynnego obejmującego też Pustynię Błędowską. Jednak intensywna sukcesja sprawiła, że obecnie jest już tylko "pustynią z nazwy". Cały jej teren pokrywają drzewa i nie przypomina on typowego krajobrazu pustynnego.
Podobnie działo się z wieloma innymi polskimi pustyniami. Choć niegdyś tworzyły rozległe, piaszczyste obszary, dziś większość z nich to zalesione tereny, na których trudno doszukać się śladów dawnej pustyni.
Dlatego tak cenne są takie miejsca jak Pustynia Błędowska, która mimo częściowego zarośnięcia, wciąż zachowała swój surowy, pustynny charakter. Warto wybrać się tam, aby na własne oczy zobaczyć, jak nietypowo prezentuje się krajobraz Sahary w centrum Polski.
Podsumowanie
W moim artykule opisałem polskie pustynie, które choć niewielkie, robią niesamowite wrażenie. Dowiedziałem się, że największą z nich jest Pustynia Błędowska, zwana polską Saharą. Zachwyciły mnie legendy związane z jej powstaniem, jak ta o rozgniewanym diable. Pustynia Siedlecka również skrywa ciekawe historie, na przykład o Twardowskim uciekającym przed piekłem.
Zainteresowała mnie Pustynia Borów Dolnośląskich, która powstała z winy wojska. Okazuje się, że pustynie nie tylko naturalnie wykształcają się na obszarach suchych, ale też mogą być dziełem człowieka. Smuci mnie jednak, że większość polskich pustyń znika w oczach, zarośnięta przez lasy.
Poznając losy pustyń takich jak Ryczowska czy Starczynowska dowiedziałem się, jak szybko postępuje sukcesja roślinna. Dlatego warto odwiedzić jeszcze te nieliczne, które zachowały swój pustynny charakter. Na pewno w najbliższym czasie wybiorę się zobaczyć Pustynię Błędowską.
Przeczytałem też o tym, że choć polskie pustynie są maleńkie, to warunki panujące na nich potrafią być bardzo surowe. W upalne dni można tam zaobserwować na przykład zjawisko fatamorgany.