Problemy z uruchomieniem Centralnego Azylu dla Zwierząt zaczęły się, gdy mieszkańcy Mazowsza zaprotestowali przeciwko jego lokalizacji. Do tego doszły opóźnienia w przekazaniu gruntów oraz problemy z finansowaniem inwestycji. Nowa władza może zmienić plany co do azylu. Ekolodzy i organizacje prozwierzęce krytykują też nieprecyzyjne zapisy w ustawie dotyczące warunków przetrzymywania zwierząt czy opieki weterynaryjnej.
Finansowanie azylu opóźnione
Budowa Centralnego Azylu dla Zwierząt miała ruszyć pełną parą od 2024 roku. Niestety plany pokrzyżowały opóźnienia w przekazaniu gruntów oraz problemy z finansowaniem inwestycji. Jak wynika z poprawek złożonych przez premiera Mateusza Morawieckiego, wydatki na azyl będą rozłożone na kolejne lata i zaczną się dopiero od 2023 roku.
Powodem jest m.in. limit wydatków budżetu państwa na lata 2022-2023. Dodatkowo nieruchomość pod lokalizację azylu nadal formalnie należy do Lasów Państwowych. Aż do przekazania jej Skarbowi Państwa, środki na inwestycję nie będą mogły zostać w pełni wykorzystane.
Opóźnienia w finansowaniu stawiają pod znakiem zapytania terminowe uruchomienie azylu. Tymczasem jest on bardzo potrzebny, by zapewnić miejsce dla zwierząt odbieranych nieodpowiedzialnym właścicielom czy przemycanych do Polski.
Harmonogram finansowania
Aktualny harmonogram finansowania Centralnego Azylu dla Zwierząt przedstawia się następująco:
Rok | Kwota [mln zł] |
2022 | 0 |
2023 | 0,962 |
2024 | 7,093 |
2025 | 7,1 |
2026 | 10,31 |
Niejasne zasady przetrzymywania zwierząt
Kolejny problem to niejasne zapisy w ustawie o Centralnym Azylu dla Zwierząt dotyczące tego, które gatunki zwierząt będzie można tam przetrzymywać. Wprawdzie wymieniono zwierzęta inwazyjne, objęte konwencją CITES o handlu dzikimi zwierzętami, chronione i niebezpieczne, ale bez podania konkretnych gatunków.
Ponadto ustawa nie precyzuje, co stanie się ze zwierzętami nienależącymi do żadnej z wymienionych grup. Ekologowie obawiają się, że azyl ich po prostu nie przyjmie, a one zostaną uśmiercone. Taki zapis znalazł się bowiem w kontrowersyjnym artykule 15.
Warunki przetrzymywania
Kolejny mankament to brak określenia w ustawie warunków, w jakich azyl ma przetrzymywać zwierzęta. Nie ma mowy o standardach opieki, losie osobników chorych i umierających. Jedynie enigmatyczne sformułowanie o "humanitarnym traktowaniu".
Tymczasem azyl będzie musiał zapewnić m.in. kwarantannę, izolację i znakowanie zwierząt. To niezwykle złożone zadania, wymagające specjalistycznej wiedzy i zaplecza. Obecne przepisy w żaden sposób tego nie gwarantują.
Kontrowersje wokół lokalizacji placówki
Centralny Azyl dla Zwierząt ma powstać na terenie Radiowego Ośrodka Nadawczego w Chojnowie pod Warszawą. Mieszkańcy okolicznych miejscowości od razu zaprotestowali przeciwko tej decyzji. Obawiali się, że w azylu będą przetrzymywane również zwierzęta niebezpieczne, jak drapieżniki czy węże.
Poza tym wizja dzikich zwierząt gromadzonych w tym miejscu przerażała ich. Liczyli, że niszczejący ośrodek nadawczy zostanie zagospodarowany na tereny rekreacyjne.
Mieszkańcy Mazowsza złożyli petycję przeciw lokalizacji, domagając się wyjaśnienia, jakie dokładnie gatunki zwierząt azyl będzie przetrzymywał. Na razie jednak ich obawy pozostają bez odpowiedzi.
Nieokreślone standardy opieki weterynaryjnej
Kolejny mankament ustawy o Centralnym Azylu dla Zwierząt to brak wytycznych dotyczących opieki weterynaryjnej. Nie wiadomo, kto i na jakich zasadach będzie zajmował się leczeniem chorych oraz rehabilitacją rannych zwierząt.
- Nie określono standardów leczenia zwierząt w azylu.
- Nie wskazano, kto będzie sprawował nad nimi opiekę weterynaryjną.
- Nie ma wytycznych dotyczących rehabilitacji rannych osobników.
Tymczasem będzie to kluczowe zadanie azylu, który z założenia ma przyjmować zwierzęta skonfiskowane np. na granicy. Wiele z nich może być w złym stanie zdrowia i wymagać specjalistycznej opieki.
Prawne wady ustawy o azylu
Ekolodzy i prawnicy alarmują, że ustawa o Centralnym Azylu dla Zwierząt jest pełna luk i nieścisłości. Poza wymienionymi wcześniej, wytknięto jej także inne wady.
Zwierzęta z azylu mają być na końcu wprowadzane z powrotem do środowiska przyrodniczego. Jest to niezwykle trudne i delikatne zadanie. Tymczasem ustawa w żaden sposób nie odnosi się do tego problemu. Nie precyzuje, kto i na jakich zasadach będzie podejmował takie decyzje.
Wada ustawy | Skutki |
Nieokreślenie gatunków zwierząt | Niepewność co do podopiecznych azylu |
Nieprecyzyjne zapisy | Prawne kontrowersje |
Brak standardów opieki weterynaryjnej | Zagrożenie dla zdrowia zwierząt |
Eksperci alarmują, że azyl może zacząć działać w oparciu o wadliwe podstawy prawne, co zaszkodzi dobru zwierząt, którym ma pomóc. Dlatego ustawę należy jak najszybciej doprecyzować i uzupełnić.
Niepewna przyszłość projektu
Przyszłość Centralnego Azylu dla Zwierząt stoi pod znakiem zapytania. Nowa władza w Polsce może zupełnie zmienić plany co do jego budowy i lokalizacji. Nawet jeśli projekt będzie kontynuowany, czeka go wiele wyzwań, m.in. sprzeciw okolicznych mieszkańców.
Nie bez znaczenia są też opóźnienia w finansowaniu i niedopracowane podstawy prawne. Azyl musi spełniać restrykcyjne normy dobrostanu zwierząt i opieki weterynaryjnej. Inaczej nie zdobędzie zaufania społeczeństwa i nie sprosta swoim celom.
Miejmy nadzieję, że azyl w końcu powstanie i będzie godnym domem dla porzuconych i skrzywdzonych zwierząt. Muszą temu jednak towarzyszyć systemowe zmiany legislacyjne, finansowe i organizacyjne. W przeciwnym razie szanse na sukces wydają się niewielkie.
Podsumowanie
W artykule omówiono problemy związane z uruchomieniem Centralnego Azylu dla Zwierząt. Dowiadujemy się, że prace nad azylem miały ruszyć pełną parą w 2024 roku, jednak termin ten jest zagrożony. Powodem są opóźnienia w finansowaniu inwestycji oraz niejasności dotyczące przekazania gruntu.
Kolejną kwestią są nieścisłości w ustawie regulującej działalność azylu. Nie określono precyzyjnie, jakie gatunki zwierząt będą mogły być tam przetrzymywane. To rodzi obawy co do dalszych losów zwierząt niespełniających kryteriów. Ustawa nie precyzuje też warunków, w jakich azyl ma je trzymać.
Omówiono również kontrowersje związane z planowaną lokalizacją azylu. Mieszkańcy okolicznych miejscowości protestują, obawiając się sąsiedztwa niebezpiecznych gatunków. Mają też zastrzeżenia do pomysłu umieszczenia azylu na nieużytkach, które chcieli zagospodarować rekreacyjnie.
Podsumowując, przyszłość azylu stoi pod znakiem zapytania. Projekt czeka wiele wyzwań natury legislacyjnej, finansowej i społecznej. Od tego, jak zostaną one rozwiązane, zależy los tej potrzebnej inicjatywy.